niedziela, 26 stycznia 2020

Początek roku.

Nowy rok każdy z nas przywitał w innym miejscu i składzie. My z Larym u Babci wypiliśmy szampana, Ada z Mateuszem i dużą grupą znajomych i przyjaciół na balu pod Włocławkiem a Marta ze znajomymi w Gdańsku. Niestety dokumentacja foto tylko z zabawy Ady - ale za to jaka!!!




















Do szóstego stycznia czas płynął  leniwie, prawie wszyscy mieli wolne(oprócz mnie). Dobrze tak czasami zwolnić, wyluzować. Jednego żałuję, że  spontanicznie nie wyjechaliśmy w góry , bo tam był śnieg (u nas do tej pory czyli 26 stycznia ani grama). Ada z Piotrkiem pobiegali trochę, uwiecznili Włocławek w świątecznej odsłonie wykorzystując drona. 







Szóstego stycznia Ada wróciła do Krakowa, Piotrek pojechał do Zieleńca a my z Martą wróciłyśmy do codziennych obowiązków.
Ada korzysta z ostatnich tygodni w Krakowie. Udało się jej razem z koleżankami z pokoju wyskoczyć na jeden dzień do Zakopanego.






Intensywnie spędza czas czego dowodem są podsumowania za cały rok - imponujące liczby:





Mimo intensywnej nauki Ada miała czas na spotkanie z Wujkiem. Razem spędzili miły wieczór - byli na pysznej kolacji i kabarecie w Piwnicy pod Baranami.  






Przed kilkoma dniami akademik, w którym mieszka Ada stał się sławny na całą Polskę za sprawą jacuzzi :


Do końca pobytu w Krakowie Adzie zostało kilkanaście dni. Ale te parę miesięcy w tym mieście dadzą jej wiele wspomnień.

Marta też nie próżnuje - uczestniczyła w dwudniowych warsztatach w swojej agencji modelek w Warszawie. Zajęcia prowadzili profesjonaliści z zakresu mody, choreografii, ruchu scenicznego




Obie dziewczyny mają egzaminy więc zapracowane są i raczej wyjazd w czasie ferii w góry nie wypali. 
Ferie u Babci spędzały Tuszynianki i poproszona zostałam o sesję zdjęciową na lodowisku. Ale to zasługuje na osobny wpis. cdn.....

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz