W tym roku całkowite przykrycie basenu poskutkowało wysoką temperaturą wody - 28 stopni :). Niestety jest to ostatni sezon tego basenu- po kilku latach użytkowania z górnej oponki zrobiło się sito i wymaga pompowania prawie cały czas.
Basen zniknie ale pozostanie wypłytkowane miejsce na duży biały stół.
Z tegorocznego warzywnika zebraliśmy sporo plonów całkowicie ekologicznych.
W tym roku owoce czyli właściwie tylko porzeczki i agrest oraz zioła ,lubczyk, pietruszkę zamroziliśmy. Na zimowy czas nasuszony jest zapas mięty, szałwi, majeranku, pokrzywy, tymianku. W zamrażarce zostało jeszcze trochę lodów lawendowych.
Lato to też niespieszne poranki i wieczory a nawet dzienna sjesta.
Dziewczyny trochę imprezowały :)
Marta uczy się jeździć.
A na koniec kalendarzowego lata nasza piękna Wisła.
I znowu trzeba czekać .....
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz