piątek, 8 września 2017

Lipiec i sierpień w fotografii

W takie deszczowe dni pocieszenia szukam w letnich migawkach. Patrząc na zdjęcia czuję zapach, widzę kolory i słyszę ptaki i pszczoły uwijające się nad lawendą. Zdecydowanie za krótko w naszym kraju trwa ciepłe lato.Chociaż lubię jesień to ta w tym roku przyszła zbyt szybko.





 W tym roku całkowite przykrycie basenu poskutkowało wysoką temperaturą wody - 28 stopni :). Niestety jest to ostatni sezon tego basenu- po kilku latach użytkowania z górnej oponki zrobiło się sito i wymaga pompowania prawie cały czas.









Basen zniknie ale pozostanie wypłytkowane miejsce na duży biały stół.




Z tegorocznego warzywnika zebraliśmy sporo plonów całkowicie ekologicznych.











W tym roku owoce czyli właściwie tylko porzeczki i agrest oraz zioła ,lubczyk, pietruszkę zamroziliśmy. Na zimowy czas nasuszony jest zapas mięty, szałwi, majeranku, pokrzywy, tymianku. W zamrażarce zostało jeszcze trochę lodów lawendowych.


Lato to też niespieszne poranki i wieczory a nawet dzienna sjesta.








Dziewczyny trochę imprezowały :)

Marta uczy się jeździć.

A na koniec kalendarzowego lata nasza piękna Wisła.


I znowu trzeba czekać .....

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz