24 lutego minęło czterdzieści lat od pojawienia się na świecie Marcina vel Małego. Znam go odkąd rodzice przywieźli go do domu. Roskoszny blondynek z lokami, charakterny, pomysłowy, uparty, wesoły, towarzyski. Dzisiaj odpowiedzialny mąż i wspaniały tata Mai i Kasi. Pracuje, wybudował dom, realizuje swoje pasje. Można na niego liczyć.
Nie dane nam było wyściskać jubilata w dniu jego urodzin. Pandemia znów w natarciu i kontakty ograniczone. To nie znaczy, że nie uczciliśmy tego dnia. Ewa Małego wpadła na wspaniały pomysł. Poprosiła o nagranie życzeń i zmontowanie urodzinowego filmiku. Odzew wśród rodziny i znajomych był spory. wyszło baaaaardzo fajnie. Dla Marcina była to miła niespodzianka.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz