środa, 8 marca 2023

Niezwyczajny dzień

 W sobotę 18 lutego uczestniczyliśmy w niecodziennym wydarzeniu - ślubie pani Ani i Matiasa (Hermana). Co w tym niezwykłego? Cała historia i jak staliśmy się jej częścią. Pani Ania uciekła z Ukrainy w pierwszych dniach wojny. Ona i jej dwie córki mieszkały w Żytomierzu. Do Włocławka dotarły w pierwszej grupie, którą Piotr kwaterował w pałacyku po domu dziecka. Pani Ania zna język polski i dlatego była tłumaczką i bardzo pomogła w organizacji pobytu uchodźców. Została zatrudniona na staż i 24 godziny na dobę była w kontakcie z Piotrem. Od początku starała się sprowadzić do siebie Hermana (pochodzącego z Kamerunu), którego poznała w Ukrainie. Nie było to łatwe z różnych powodów i wiele trudności musieli pokonać żeby być razem. Po dziewięciu miesiącach udało im się spełnić marzenie. W Urzędzie Stanu Cywilnego we Włocławku wzięli piękny, skromy i bardzo wzruszający ślub. Pan młody z pomocą tłumaczki języka francuskiego złożył właśnie w tym języku przysięgę. Byliśmy na niego zaproszeni mimo, że Piotr już nie pracuje w UM. Pani Ania doceniła jego pomoc i spełniła obietnicę zaproszenia jak wszystko się uda. Po ślubie uczestniczyliśmy w przyjęciu weselnym w miejscu pobytu pani Ani. Życzymy im dużo szczęścia.
 





Na przyjęciu nie zabawiliśmy zbyt długo bo czekał nas wieczór w towarzystwie Piotra Bałtroczyka.
Zaśmiewaliśmy się do łez na stendupie"Starość nie jest dla mięczaków". 

To był naprawdę niezwyczajny dzień.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz