Po drodze dołączył do nas jeszcze jeden pasażer - pyszny arbuz z przydrożnego straganu.

Podróż trwała długo. Duży ruch na drogach Chorwacji a w Słowenii i Austrii ulewy takie, że nic nie widać.
Podróż była męcząca. Do domu dotarliśmy późno. Wyjazd był bardzo udany a wyspa Pag idealna na wakacyjny odpoczynek. Spokój, mało turystów, dobre jedzenie, błękitna woda - czego chcieć więcej. Wybierając się do Chorwacji słyszeliśmy o podwyżkach cen i o drożyźnie - myślę, że na pewno nie jest drożej niż w Polsce. Już tęsknię za "drugim domem" Może kiedyś uda się pomieszkać dłużej niż tydzień? Kto wie?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz