niedziela, 16 sierpnia 2020

Ładowanie baterii.... sobota

 

Ostatnie dwa dni naszego wyjazdu przeznaczyliśmy na ładowanie baterii czyli wygrzewanie się w słońcu na zmianę z ochładzaniem w basenie albo morzu. Nie pamiętam takiego wyjazdu, żebyśmy aż tak dużo czasu poświęcili na plażowanie. ale naprawdę potrzebowaliśmy tego!










Po raz pierwszy podczas wyjazdu korzystaliśmy z możliwości nagrywania i robienia zdjęć dronem. Fajne takie ujęcia z innej perspektywy.


Tak wygląda miejscowość Silo a ujęcia drona. 


Po drugiej stronie zatoczki znajduje się pole kempingowe. Na zdjęciu widać tylko malutką część tego miejsca. Pole jest naprawdę ogromne, z całą infrastrukturą. 


Był czas na spokojne basenowanie, fotografowanie, nurkowanie czyli same przyjemności.








Kiedy nasyciliśmy się morzem wróciliśmy do apartamentu spłukać z siebie sól i poszliśmy porobić zdjęć i zjeść kolację. 























Po dobrej kolacji w dość dziwnej restauracji (trudno było oprzeć się wrażeniu, że kelnerzy nie ogarniają sytuacji) wróciliśmy niespiesznie do Cool Silo Apartments. Został nam ostatni dzień .

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz