czwartek, 15 września 2022

Adrspach - Wstęp do Narni


 Po porannym spacerze po atrakcjach w pobliżu Szklarskiej Poręby wyruszyliśmy na zwiedzanie Skalnego Miasta w miejscowości Adrspach w Czechach. Bilet wstępu mieliśmy wykupiony na 16. Dotarliśmy prawie godzinę wcześniej. Na miejscu zastaliśmy ogromną ilość samochodów ale wykupienie biletu online pozwoliło nam na zaparkowanie samochodu na parkingu niedaleko wejścia. Czas zwiedzania Skalnego Miasta to minimum trzy godziny. Żeby mieć siłę na tak długi, i jak sie potem okazało dość męczący, spacer postanowiliśmy coś zjeść.  Na miejscu istnieje coś w rodzaju fast foodów.  Serwują tam głównie pizzę, kiełbasę, frytki. Jedynym zachęcającym dla mnie posiłkiem był langosz - był naprawdę pyszny (w odróżnieniu od tego, który jadłam w Budapeszcie).





W oczekiwaniu na wejście oglądałyśmy z Martą pamiątki wystawione w licznych sklepikach. Rozczuliły mnie kreciki, Rumcajsy i inne postaci z bajek z mojego dzieciństwa. Krecik i Rumcajs (magnesy) przyjechały ze mną do domu.



Pogoda do zwiedzania była idealna - ciepło ale nie goraco, słońce  oświetlalo skały nadając miejscu klimat. Weszlismy punktualnie o 16. Trasa była oznakowana i prowadziła nas wśród formacji skalnych. Adrspach przypomina nasze Błędne Skały ale jest o wiele bardziej monumentalne, bardziej obszerne. Ludzi było nawet sporo ale mozna było swobodnie spacerować i cieszyć oczy niesamowitymi rzeźbami skalnymi.
























































Dużo tych zdjęć ale trudno zdecydować się na wybór- a i tak nie oddają one klimatu miejsca. Zwiedzanie Skalnego Miasta rzeczywiście zajęło nam około trzech godzin. Bardzo nam się podobało.

Na koniec jeszcze wizyta w czeskim WC - nie mogłam się powstrzymać :


W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Karpacz. Chcieliśmy zjeść tam kolację. Nie bardzo jednak ujął nas klimatem i ilością ludzi. Zjedliśmy jakieś zapiekanki i wróciliśmy do Lasu.



Dzień był intensywny i bardzo udany.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz