Jesienne miesiące obfitują w naszej rodzinie w rocznice. Rozpocznją tą serię urodziny Taty. W tym roku skonczyłby 75 lat. Tyle samo tylko w listopadzie skończył Wujek.
Niestety mogliśmy obchodzić 75 lecie tylko jednego z nich. Wujek do końca nie wiedział, że szykujemy dla niego niespodziankę. Wielka szkoda, że rodzinka Rybaków nie mogła dojechać. Był obiad i tort no i wzruszenie Wujka.
W październiku jest jeszcze jedna data, którą chciałoby się wymazać z kalendarza. Niestety to już sześć lat jak nie ma z nami Taty.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz