sobota, 31 października 2015

Śpieszmy się................

Śpieszmy się

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widziec naprawde zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą


ks. Jan Twardowski

czwartek, 15 października 2015

Ukochany Dziadek


   Widziałam kiedyś czułość,
Zupełnie nie przypadkiem,
Jaka łączyła wnuczkę
Z jej ukochanym dziadkiem.

On jej ucierał nosek,
Zaplatał warkoczyki,
I wręcz nie reagował,
Na jej codzienne krzyki.

Ona na głowie dziadka,
Ciosała ciągle kołki,
On zaś z każdego spaceru,
Przynosił wnuczce fiołki.
Teraz każdego chłopca,
Co spotka ją ukradkiem,
Wciąż próżno porównuje,
Z niezapomnianym dziadkiem.

wtorek, 13 października 2015

Tęsknota





Nie szlochaj, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
bo tam mnie nie ma, ja nie śpię wcale.
Jestem wiatrem, który wieje
w szczerym polu poprzez knieje.
Jestem słońca odblaskiem na zbożu,
małym deszczykiem w jesiennym przestworzu.
Gdy się przebudzasz ze snu o świcie,
ja cię pobudzam i wskrzeszam życie.
Poprzez okrężne ptaków latanie
i gwiazd o zmroku migotanie.
Nie płacz, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
bo tam mnie nie ma, nie umarłem wcale.

Mary Elizabeth Frye, 1932, tłum. Halina Arendt






sobota, 10 października 2015

Pękło mi serce


Tato zasadź dla nas nowy sad w innej przestrzeni




Jesteśmy dumni z tego, że tworzyłeś z nami prawdziwą szanującą się, polską wielopokoleniową rodzinę. Dziś trudno nam sobie wyobrazić ją bez Ciebie. Ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wspierać się zawsze nawzajem i liczyć na siebie tak jak zawsze mogliśmy liczyć na Ciebie. Na Twoje dobre słowo, szczery uśmiech i zapewnienie, że wszystko będzie dobrze, że nie ma się co martwić. Zrobimy wszystko, żebyś był z nas nadal dumny.

Wszyscy podziwialiśmy Twoją pracowitość. Ciężko i dużo pracowałeś, aby nas wykształcić. Nigdy się nie skarżąc.  Dziękujemy...

Brak słów, żeby opisać jak bardzo jesteśmy Ci wdzięczni za troskę i opiekę nad nami i naszymi dziećmi. Byłeś bezgranicznie zakochany w swoich wnuczkach i wnuczku. Z ogromną wzajemnością. W ich wychowanie  byłeś bardzo zaangażowany do ostatnich chwil swojego życia. Na zawsze pozostaniesz ich ukochanym dziadkiem Rysiem...

Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach, jako kochający mąż, tatuś, dziadek, teść...

Jesteśmy z Ciebie bardzo dumni. Zawsze i wszędzie.

Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach. Czuwaj nad nami...

Do zobaczenia............