piątek, 27 kwietnia 2018

To już jest koniec - Marta skończyła liceum

Dzisiaj po raz ostatni miałam okazję brać udział w ważnej szkolnej uroczystości - Marta zakończyła edukację w Liceum im Mikołaja Kopernika. Była to bardzo miła ale za razem dla mnie wzruszająca chwila. Były przemówienia, piosenki bardzo trafnie dobrane i spontanicznie reagująca młodzież. Przed nimi bardzo stresujący czas. Potem pójdą każdy swoją drogą. Może po latach spotkają się i mile powspominają czasy liceum (choć teraz wydaje się, że nie ma czego).





Z jednej strony cieszę się, że to koniec czasów szkolnych bo jak wiadomo polska szkoła jest trudna, wymagająca, męcząca i często nudna. Nie wszyscy nauczyciele to ludzie z powołania, nie wszyscy mają wiedzę albo nie potrafią jej przekazać. W ciągu szkolnej edukacji Marty i Ady  (razem 15 lat) miałam przyjemność spotkać tylko kilku prawdziwych przewodników po wiedzy. Także szkoły jako budynki były często niedoinwestowane, bez infrastruktury (boiska), wymagające remontów. Nie będzie mi brakować ciężkich plecaków i toreb, które krzywiły kręgosłupy. Nie będę tęsknić za godzinami odrabianek, dostosowywania planów do prac domowych i klasówek .

Z drugiej strony będzie mi brak emocji, przeżywanych razem z dzieckiem, podczas występów a także spotkań z rodzicami, wychowawcami itp. Cieszę się z udziału w balach przebierańców, kończących podstawówkę, gimnazjum no i studniówce. Dzięki obserwacji zmagań dziewczyn z wymogami stawianymi w szkole łatwiej mi zrozumieć moich uczniów.

Wracając z zakończenia roku maturzystów poczułam jakiś żal i zrozumiałam, że nie tylko w życiu Marty następuje zmiana ale w moim też.

Przed nami Matura.

środa, 18 kwietnia 2018

Wiosenne przyspieszenie.






Pogoda zwariowała. Jeszcze drugiego kwietnia było na tyle zimno, że ubrani byliśmy w kurtki zimowe a już szóstego kwietnia czyli cztery dni później można było chodzić na krótki rękaw. Turboprzyspieszenie temperaturowe cieszy bo nastało długo wyczekiwane  słonko, ciepełko, zieleń wybuchła. Ale obawiam się, że zbyt szybki rozwój roślin może im zaszkodzić - mamy dopiero połowę kwietnia, przed nami zimni ogrodnicy i "Zośka".




Drzewa owocowe w ciągu tygodnia z uśpionych pąków właściwie rozkwitły. Całe szczęście zdążyliśmy przeciąć jabłonie i grusze. Ale spieszyliśmy się tak bardzo,że nie uprzątaliśmy gałęzi i teraz ogród jeszcze straszy. Czytałam, że sadownicy przerzucają się na późnojesienne cięcie sadów bo pory roku zwariowały. Może w tym roku uda się i u nas zrobić przecinkę w październiku (jak nie będzie ciągle padać jak poprzedniej jesieni).



















Mimo w sumie słabej zimy ostatnie, właściwie wiosenne, mrozy (do - 17 stopni) mocno zaszkodziły moim kwiatom. Niezawodne tulipany wymarzły i rabata za bramą ogrodu wygląda smutno. Będę musiała uzupełnić nasadzenia jesienią. Najgorsze jest to, że wymarzły ogromne krzewy lawendy, zostało kilka ale to za mało żeby mnie ucieszyć zapachem i pszczoły też będą zawiedzione. No cóż nie miałam na to wpływu. Były solidnie okryte ale przed mrozami  padało, ziemia tak była nasiąknięta wodą, że to ona zamarzła i uszkodziła korzenie.

Kupiłam już nowe sadzonki ale zanim tak urosną minie kilka lat. I ten widok - przygnębiający. reszta rabat zarośnięta mchem, bo zima mokra, i nie pomogło wapnowanie. Musimy mech wybrać ręcznie. Czekamy na resztę roślin- ciekawe co jeszcze straciliśmy.

Przed nami ogrom pracy.



wtorek, 3 kwietnia 2018

Ryszard


Dziś imieniny Taty. Czy był typowym Ryszardem? Na pewno był wspaniałym Ojcem a jeszcze wspanialszym Dziadkiem. Można było na niego liczyć, nie oceniał, był przy nas bezwarunkowo. Łatwo nawiązywał kontakty międzyludzkie. Był pracowity, uczciwy i poczciwy. Dużo by jeszcze wymieniać - będzie jeszcze do tego nie jedna okazja.
Ryszard to mężczyzna o wyjątkowo logicznym umyśle, bardzo pewny siebie i zaangażowany w działania. Twardo stąpa po ziemi, pragnąc być najlepszym we wszystkim. Cechuje się precyzją, zdyscyplinowaniem oraz praktycznym podejściem do życia. Dyplomatą nie potrafi być w ogóle, obce mu subtelność i rozważania egzystencjalne. Prezentuje wszystko to co męskie może być w mężczyźnie. Niezwykle ceni sobie niezależność w działaniu oraz myśleniu. Bywa przemądrzały, wybuchowy, wrażliwy na swoim punkcie i bardzo dumny. Trzeba umiejętnie z nim postępować. W miłości niezbyt wylewny, ale zmysłowy i wierny. Sprawiedliwy ojciec.

Pochodzenie imienia Ryszard

Ryszard to imię męskie pochodzenia germańskiego. Wywodzi się od słów richi(bogaty, potężny) i hart (silny, mocny). Imię to oznacza tego, który jest potężny, bogaty i sprawuje silną władzę.

Rodzina i miłość

Wydaje się być prostym, przyziemnym mężczyzną, nieskorym do wyższych uczuć. Nie zastanawia się bowiem nad subtelnością i nie roztrząsa kwestii egzystencjalnych. Prezentuje sobą wszystko to, co męskie może być w mężczyźnie. Twardo za to stąpa po ziemi, zachowując umiar w okazywaniu czułości. Nawet nie próbuje udawać, iż wie, jak funkcjonuje psychologia kobiet i zupełnie się nią nie przejmuje. Bliżej mu do jaskiniowca niż romantycznego kochanka. Chociaż cechuje go silna męskość, w rzeczywistości jest bardzo wrażliwy i przeżywa miłosne porażki. Praktycznie jednak podchodzi do związków, traktując je poważnie. Ryszard spokojnie i w odpowiedzialny sposób poszukuje partnerki na całe życie. Wobec swojej wybranki pozostaje lojalny, wierny oraz zmysłowy. Nadaje się na ojca, jest bowiem dobry, sprawiedliwy i kochający. Swoje dzieci pragnie wychować na uczciwych i pracowitych ludzi. Doskonale równoważy życie zawodowe z rodzinnym.

Imieniny Ryszarda

Ryszard imieniny obchodzi 4 stycznia, 7 lutego, 3, 26 kwietnia, 9 czerwca, 9 lipca, 7, 18 września, 17 października, 1 grudnia.
Najbardziej popularną datą obchodzenia imienin Ryszarda jest 3 kwietnia.

Życie towarzyskie

Chociaż to serdeczny i życzliwy człowiek, nie cieszy się zbyt wielką sympatią. Niechęć otoczenia mogą wzbudzać przemądrzałość i brak umiejętności dyplomatycznego rozwiązywania sporów. Ryszard niezwykle ceni sobie niezależność w działaniu oraz myśleniu. Nie ulega presji otoczenia – przy nim nie ma także żartów z norm postępowania. Ryszard jest wybuchowy oraz zaborczy, do tego bardzo wrażliwy na wszelkie porażki i czuły na swoim punkcie. Na szczęście zazwyczaj umiejętnie się z tym maskuje. To wyjątkowo dumny mężczyzna, ale wiele można z nim osiągnąć, jeśli zręcznie wykorzysta się jego pragnienie bycia najlepszym. Przyjaźń w życiu Ryszarda odgrywa ważną rolę. Nie jest to typ odludka – posiada grono zaufanych znajomych. Inteligentnie dobiera sobie bliskich przyjaciół i jest im oddany. Chętnie pomaga w potrzebie i pozostaje do dyspozycji.

Praca i kariera zawodowa

Wyjątkowo logiczny umysł, pewny siebie człowiek i zaangażowany pracownik. Ryszard skupia się na powierzanych mu obowiązkach i nie zawraca sobie głowy niuansami. Stąd u niego pewna sztywność zachowań oraz całkowity brak dyplomacji. Ponieważ uparcie obstaje przy swoim i trzyma się wyznawanych wartości, jest stabilny i można na nim polegać. Chce być najlepszy, dlatego jest precyzyjny, zdyscyplinowany i bardzo praktyczny. Niestety na początku swej drogi nie ma szczęścia i dane mu jest poznać wiele form zarobkowania. Nie pracuje też dla przyjemności, ale w ściśle określonym celu. Osiągnięcie sukcesu ułatwiają mu dobra pamięć, wytrwałość oraz rozsądek. Jeśli coś mu się faktycznie nie powiedzie – wybucha, gdyż cierpi na tym jego duma.

Predyspozycje zawodowe

Ryszard świetnie poradzi sobie w biznesie, marketingu, naukach technicznych oraz w muzyce.


niedziela, 1 kwietnia 2018

Niedziela Wielkanocna




Choć Święta Wielkanocne kojarzą się z wiosną, ciepłem, zielenią to dzień dzisiejszy daleki był od takiego wizerunku. Zimno (4 stopnie ) a wiatr potęgował jeszcze to uczucie. Po wspólnym śniadaniu, na Piaskach u Mamy, poszliśmy na cmentarz. Strasznie zmarzliśmy więc po powrocie uruchomiliśmy kominek. Zdjęcie Ady oddaje dzisiejszą pogodę










 Niespiesznie przygotowaliśmy obiad a potem przyjechali MALI. Nie dało się szukać jajek w ogrodzie ani wyjść na spacer. Z nudów powstały mumie wielkanocne.