wtorek, 13 października 2015

Tęsknota





Nie szlochaj, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
bo tam mnie nie ma, ja nie śpię wcale.
Jestem wiatrem, który wieje
w szczerym polu poprzez knieje.
Jestem słońca odblaskiem na zbożu,
małym deszczykiem w jesiennym przestworzu.
Gdy się przebudzasz ze snu o świcie,
ja cię pobudzam i wskrzeszam życie.
Poprzez okrężne ptaków latanie
i gwiazd o zmroku migotanie.
Nie płacz, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
bo tam mnie nie ma, nie umarłem wcale.

Mary Elizabeth Frye, 1932, tłum. Halina Arendt






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz