W niedzielę 10 listopada zaproszeni byliśmy do Tuszynka na podwójną uroczystość rodzinną. Majeczka obchodziła 10 urodziny a Brat imieniny. Niestety do Kucyków dotarliśmy w okrojonym składzie bo Tymek niestety trafił do szpitala. Wszystkim było bardzo przykro z tego powodu.
Nie było z nami też Ady - została na weekend w Krakowie.
Gospodyni Majka przyjęła nas podając przygotowane przez siebie menu:
Wszystko oczywiście było przepyszne!!! Domowe, świeżutkie po prostu palce lizać. A tort piękny i delikatny!
Maja przygotowała samodzielnie prezentację na swoje urodziny - wyszła bardzo fajnie.
W ciągu tych kilku godzin dużo się działo: oglądanie prezentów, rysowanie portretów, wykonywanie makijażu.
Maja, tak jak obiecała, zrobiła pyszną kawę.
Maja to już mała kobietka. Mądra, rezolutna - wszystkiego dobrego Majeczko!
P.S.
Na pamiątkę dostaliśmy w prezencie portrety wykonane przez Kasię
Oraz Maję